wtorek, 20 sierpnia 2013

Zamek Syców i jego historia

Historia Sycowskiego Zamku



Losy rodziny Biron połączyły się z historią Sycowa od roku 1734 gdy Ernst Johann Biron (1690-1782) zakupił Wolne Państwo Stanowe Syców od rodziny Dohna. Potomek Ernsta Johana Birona - Peter von Curland po utracie dóbr w Kurlandii obrał jednak za swoją siedzibę Żagań. Życzeniem księcia było, żeby Wolne Państwo Stanowe Syców zostało odziedziczone przez córkę. Przeciwko jego testamentowi wniósł sprzeciw jego brat Karl Ernst (1728-1801), gdyż zgodnie z testamentem Ernsta Johanna Birona
Most pocztowy z widokiem na zamek
majątek powinien należeć tylko do męskiego potomka. Spór zakończył się tym, że Wolne Państwo Stanowe Syców zostało zapisane Gustavowi Calixtowi Bironowi (1817-1882), ponieważ jego ojciec Karl Ernst zmarł w 1801 r. nie zdążywszy przejąć majątku. Największym problemem rodziny Bironów był brak siedziby rodowej w Sycowie.. Chwilową siedzibą rodu Biron stał się majątek w Ślizowie.



Tak rozpoczęła się budowa zamku w Sycowie, który cieszył swą wspaniałością oczy mieszkańców do zakończenia II wojny światowej. 26.05.1853 r. odbyło się wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę książęcego zamku. W tej uroczystości uczestniczyli Calixt Peter Johann Biron von Curland, jego małżonka, prezydent Śląska, hrabia von Malzan z Milicza oraz wielu gości. Plan budowy został sporządzony przez Karla Wolfa urodzonego 23 marca 1820 r. w powiatowym miasteczku Blankenburg, w górach Harzu. Był najstarszy synem Carla Heinricha Wilhelma Wolfa (1793-1869), głównego radcy budowlanego, kawalera Orderu Henryka Lwa.
Zamek od strony parku po ukończeniu pierwszej fazy budowy
Według jego planów powstały takie zamki jak w Myśliborzu czy Szczodrem. Budowla powstawała w kilku fazach. W pierwszej fazie przedstawiała czworokąt z czterema narożnymi wieżami i została zaprojektowana w stylu angielskim. Głównym elementem zamku była attyka, zdobiona pseudomachikułami zwieńczonymi krężelami. Główne wejście umieszczone w ryzalicie osłaniał portyk, zwieńczony tarasem. Okna oprawione były w gzymsowe nadokienniki załamane prostopadle ku dołowi. Przy ulicy Szkolnej został później dobudowany budynek gospodarczy. Miejsce między zamkiem a budynkiem gospodarczym tworzyło dziedziniec.


Kolejne części zamku zostały wzniesione przez Gustava Petera Johannesa Birona von Curland (1859-1941) W roku 1886 rozpoczął on rozbudowę zamku przy ulicy szkolnej. 
Przy froncie ulicy pomiędzy zamkiem a kościołem ewangelickim książę dobudował w roku 1894 bramę wjazdową z dwoma pomieszczeniami mieszczącymi nadleśnictwo i salę modłów.
Obydwie były oddzielone gotyckimi wieżyczkami z herbem książęcym.
Nowa część zamku ze słynnymi schodami z piaskowca ukończona w roku 1913.
Ostatni etap rozbudowy rozpoczął się w roku 1906. Rozpoczęto pracę nad zaczętą rozbudową zamku przy ulicy Szkolnej. Powstała wówczas tzw. nowa część zamku mieszcząca się w części gdzie obecnie znajduje się budynek – dawniej sklep RDT. Cała bryła zamkowa tworzyła trzy piętra. Projekt został wykonany przez architekta Felixa Henry. Prócz tego stare zasilanie wodne wymieniono na nowe. W nowej części zamku zamieszkali po roku 1939 Karl Biron (1907-1982) z małżonką Herzeleide von Preußen.

Ernst Johann, głowa rodziny Biron von Curland, opisując zamek stwierdził, iż z pewnością nie można go zaliczyć do najpiękniejszych na Śląsku, ale zebrane w nim wyposażenie należało do najbardziej gustownych. Ściany zamku zdobiły przede wszystkim portrety rodzinne malowane przez najbardziej znanych artystów świata jak Jean Baptiste Greuze, Jacgues – Louis David, Jean Baptiste Regnault, Fridrich Augustka Kulbach, Walter Firle, Richard Cosway, George Ramney, Christian Morgenstern, Gustav Schönleber, Iwan Aiwasowski, Johann Heinrich Wilhelm Tischbein, Eugen Bracht, Ludwig von Zumbusch czy Cornelius Max. Najcenniejszy obraz, namalowany przez Albrechta Dürera, został podarowany przez Ernsta Johanna Birona Fryderykowi Wielkiemu i oddany Gustavowi Bironowi przez cesarzową Augustę.
Salon, na zdjęciu portrety czterech księżnych
Wśród przedmiotów codziennego użytku znajdowały się duńskie, rosyjskie i niemieckie sztućce na 120 osób. Jeden ze srebrnych kompletów sztućców należał do Dorothei Biron von Curland. Porcelana berlińska na 24 osoby miała niebieski pasek i była zdobiona kwiatami, a podarowana została przez króla pruskiego. Paryska porcelana zdobiona była monogramem Dorothei Biron von Curland. Miśnieńska porcelana na 120 osób miała ciemnoniebieską obręcz i była podarowana przez Augusta III Mocnego księciu kurlandzkiemu. Chińska porcelana do herbaty znajdująca się w zamku pochodziła z czasów Ernsta Johanna (1690-1782), którą podarował mu w roku 1734 cesarz Chin, miała one złote zdobienia i była niebieska. 

Gabinet
Szkło pochodziło z Wenecji i innych części Europy. Weneckie szkło miało wyryty monogram rodziny książęcej. Podobny był serwis z Karlsbad. Pokoje zdobione były przez różne chińskie i azjatyckie wazy, a również posągi przedstawiające członków rodziny, dłuta takich artystów jak Begas i Rauch. W pokojach znajdowały się staroniemieckie meble barokowe, włoskie, meble chińskie, jak również sprzęty jadalne w stylu „empire”, meble Biedermajer. W każdym salonie i pokoju gościnnym mijający czas pokazywały zegary (łącznie 58 sztuk). Książę Karl Biron von Curland (1907-1982) napisał w swojej biografii, iż jednym z sycowskich zwyczajów było, iż raz w tygodniu przez zamek przechodził zegarmistrz - ustawiał i nakręcał  zegary. Kilka salonów było wyłożonych jedwabiem. Najbardziej reprezentacyjnym pomieszczeniem była biała sala. To w niej odbywały się najważniejsze uroczystości rodzinne. Z niej można było wyjść na balkon i popatrzeć na przepiękne założenie parkowe.
Najcenniejsze pamiątki rodzinne opuściły zamek Gross Wartenberg po podziale powiatu po pierwszej wojnie światowej. Rozwścieczony Gustav Peter Johannes Biron von Curland zabrał je ze sobą, przenosząc się do swojej willi Eden w Baden – Baden, co uchroniło je przed zniszczeniem. Wiele najbliższych sercu pamiątek rodzinnych opuściło Syców w skrzyniach w roku 1939. 

Zamek przed najazdem Rosjan
Po wkroczeniu Rosjan w styczniu 1945 roku zamek został ograbiony przez przygraniczną, pozostałą w mieście ludność i spalony. Po wkroczeniu Rosjan, zamek był wypalany stopniowo przez dwa tygodnie. Prawdopodobnie uciekający Niemcy podpalili już znajdujące się tam dokument ministerstwa Trzeciej Rzeszy. W latach 1948-1949 rozpoczęto tworzenie planów odbudowy zamku. W latach 1951 - 1956 przeprowadzono jednak jego całkowitą rozbiórkę. 


Ruiny zamku od bramy frontowej
Ruiny zamku- w tle Kościół Ewangelicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz